21-letnia Brytyjka zgłosiła się na policję kilka godzin po tym, jak w hotelu na wyspie Rodos miał zgwałcić ją Grek. Zabrał ją tam ze sklepu, w którym wcześniej prawdopodobnie podał jej środki odurzające.
Jak opisywała zdarzenie jedna z greckich stacji telewizyjnych, 21-latka spotkała 47-letniego Greka w sklepie w Lindos na południu wyspy. Tam mężczyzna miał podać jej środki odurzające, a następnie zabrać do hotelu w miejscowości Pefkos. Około godziny 2.00 w nocy groźbami zmusił ją do obcowania płciowego.
Kobieta po kilku godzinach zawiadomiła policję. Podejrzany usłyszał już zarzuty.
Źródło: wiadomosci.wp.pl
Foto: pl.wikipedia.org