W minioną sobotę rano w gdańskiej dzielnicy Orunia przechodzień zauważył nieopodal sklepu około 3-letniego chłopca bez opieki. Policja zajęła się dzieckiem, przekazując je pod opiekę rodziny zastępczej. Wkrótce znaleźli się rodzice – chcieli zgłosić na komisariacie zaginięcie syna.
3-latek miał na sobie jedynie piżamę i trampki, co mogło świadczyć o tym, że mieszkał w pobliżu. Nie potrafił jednak wskazać dokładnego adresu. Funkcjonariusze rozmawiali z okolicznymi mieszkańcami, przechodniami i pracownikami sklepów, ale nie udało im się ustalić miejsca zamieszkania chłopca.
We wczesnych godzinach popołudniowych na komisariacie pojawiła się para, aby zgłosić zaginięcie dziecka. Szybko okazało się, że chodziło właśnie o 3-latka, którego spod sklepu w dzielnicy Orunia policjanci zabrali do rodziny zastępczej.
Jak wyjaśnili rodzice, rano, gdy jeszcze spali, a drzwi do mieszkania były zamknięte, syn niepostrzeżenie wyszedł na ulicę.
Dziecko decyzją sądu wciąż przebywa w rodzinie zastępczej, a policjanci prowadzą czynności w sprawie. Para może odpowiedzieć za porzucenie małoletniego poniżej 15 roku życia, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Pomorska Policja
Foto: pexels.com