W sobotę we francuskiej wsi Haut-Vernet w Alpach w tajemniczych okolicznościach zaginął 2,5-letni chłopiec. Trwają poszukiwania. Do tej pory nie ma żadnych konkretnych poszlak.
2,5-letni Emile przebywał na wakacjach u dziadków. Zaginął w sobotę późnym popołudniem. Wcześniej był widziany, gdy szedł sam w pobliżu domu swojej rodziny.
Sprawdzono 30 domów, 12 samochodów i przesłuchano 25 osób. Wciąż nie ma jednak żadnych konkretnych poszlak. Początkowo zakładano, że chłopiec mógł się gdzieś ukryć. Dlatego ze śmigłowca odtwarzano głos jego mamy, która prosiła go o powrót do domu. Obecnie jedna z rozważanych hipotez dotyczy wypadku komunikacyjnego.
Wieś, w której doszło do zdarzenia, zamknięto dla osób postronnych. W poszukiwania zaangażowało się kilkuset wolontariuszy.
Źródło: wiadomosci.wp.pl
Foto: Gendarmerie Nationale