Poszukiwania 2,5-letniego Emile, który zaginął w jednej z francuskich wsi w rejonie alpejskim, zostały odwołane. Śledztwo wkracza w kolejną fazę, a funkcjonariusze mają skupić się na przeanalizowaniu dotychczas zebranych materiałów. Media mówią o sekcie.
Wciąż prowadzone są przesłuchania mieszkańców wsi oraz rodziny chłopca. Ujawniono, że w dniu zaginięcia Emile przebywał nie tylko z dziadkami, ale także innymi krewnymi.
W Polsce wątek ten nie jest szeroko komentowany, ale francuskie media, powołując się na relacje świadków, mówią, że rodzina chłopca miała zachowywać się jak sekta. To ludzie bardzo wierzący, co dało się zauważyć, gdy matka Emile wezwała do modlitwy za niego.
Więcej o sprawie zaginięcia pisaliśmy tutaj.
Źródło: wiadomosci.gazeta.pl, purepeople.com, Inf. własna
Foto: Gendarmerie Nationalne
