W Czaplinku 2,5-letni chłopiec zakrztusił się lizakiem. Kobieta towarzysząca dziecku zaczęła wzywać pomocy. Pomogli policjant i kierowca.
Krzyczącą kobietę najpierw zobaczył przejeżdżający obok kierowca. To on jako pierwszy zaczął uderzać chłopca w plecy. Gdy dołączył do niego policjant, dziecko było sine i nieprzytomne. Po kilku kolejnych uderzeniach między łopatkami odzyskało oddech.
2,5-latek trafił do szpitala, a jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Źródło: Zachodniopomorska Policja
Foto: Zachodniopomorska Policja