16-letni Krzysztof Dymiński zaginął pod koniec maja. Ostatnio prawdopodobnie był widziany w różnych miejscach. Możliwe, że udał się na wędrówkę szlakiem św. Jakuba.
16-letni Krzysztof Dymiński spod Ożarowa Mazowieckiego zaginął 27 maja br. Około godz. 4.00 rano wyszedł z mieszkania, nie informując o tym rodziny.
W momencie zaginięcia ubrany był w granatową bluzę z dużym, białym logo marki Adidas z przodu, ciemne spodnie i czarne buty marki Diesel. Ma około 180 cm wzrostu, faliste włosy, jest szczupły. Znak charakterystyczny to aparat ortodontyczny na zębach.
Ostatnio pojawiły się informacje, jakoby 16-latek miał być widziany w kilku miejscach. Mowa m. in. o drodze krajowej nr 11 z Koszut do Kórnika w kierunku Poznania, gdzie postać podobną do Krzysztofa zarejestrowała kamera samochodowa. Matka chłopca potwierdziła podobieństwo, co dało jej nadzieję, że syn żyje. Potem inne osoby miały zauważyć go m. in. w miejscowości Sikórz nieopodal Płocka, Jaksicach obok Inowrocławia, Bolewicach, Lwówku czy Nowym Tomyślu.
Jeśli to faktycznie zaginiony 16-latek, wiele wskazuje na to, że unika on dużych miejscowości. Internauci zauważyli też pewną zależność co do miejsc, w których był rzekomo widziany. Możliwe, że wędruje on tzw. szlakiem św. Jakuba, prowadzącym do jego grobu w hiszpańskim Santiago de Compostella.
Źródło: wiadomosci.wp.pl, fakt.pl, Komisariat Policji w Ożarowie Mazowieckim, Inf. własna
Foto: facebook.com